HISZPAŃSKA GRUPA PORCELANOSA cz.1

Cześć wszystkim! Ponownie dzięki uprzejmości naszego lubelskiego salonu łazienek Salonika miałem możliwość uczestniczenia w zagranicznym szkoleniu. Wyjazd ten był dla mnie niezwykle wyjątkowy. Podczas pobytu w hiszpańskiej Walencji mogłem odwiedzić jedną z najbardziej nowoczesnych i rozwiniętych fabryk na całym świecie, ale także spędzić cudowny czas w gronie doświadczonych projektantów i wymieniać się z nimi spostrzeżeniami na temat naszej pracy.

Szkolenie było na tyle owocne, że sam wpis na blogu postanowiłem podzielić na dwie części (myślę, że mogłoby być ich jeszcze więcej!). W skład grupy Porcelanosa wchodzą bowiem nie tylko fabryki gresów, ale także wielkoformatowych slabów, armatury, ceramiki, posadzek winylowych oraz autorskich materiałów stosowanych w architekturze takich jak Krion. Warto wspomnieć również o firmie Butech, która tworzy całe zaplecze technologiczne dla wszystkich pozostałych fabryk – sposoby montażu, chemia, technologie, systemy. Ale przejdźmy do sedna, bo to czego na pewno chcecie się dowiedzieć z tego wpisu to NOWOŚCI. Mam nadzieję, że będziecie równie zachwycenia jak ja 🙂

Na wstępie odwiedziliśmy showroom Urbatek oran l’Antic Colonial. Wielkoformatowe slaby nie są już taką nowością, jednak moją uwagę przykuły wzory. Płyty pięknie odwzorowywały nie tylko naturalny kamień ale także drewno. Warto zaznaczyć, że fabryka w swych ekspozycjach kładła nacisk na prezentację możliwości technologicznych swoich materiałów. Była to przede wszystkim łatwość docinania slabów do dowolnych kształtów i tworzenia z nich dowolnych form.

Nowatorskim rozwiązaniem na rynku wielkoformatowych płyt w przypadku Porcelanosy jest możliwość podświetlenia slabów od tyłu. Podświetlić można każdą płytę, która została wykonana na bazie białego kruszywa.

Aranżacje, które pojawiały się w showroomie, były dla mnie źródłem niesamowitej inspiracji. Mogłem podejrzeć fajne rozwiązania jak podświetlana szklana ścianka. Co ciekawe, to tylko złudzenie optyczne, że szkło świeci. W posadzce zamontowano listwę LED, natomiast w samej tafli szkła zatopiono inną strukturę, na której światło idące z posadzki się załamuje.

Kolejną nowinką technologiczną jest możliwość wyginania slabów. Można przykleić je na obłą powierzchnię z odgięciem do kilku centymetrów. Płyty klei się także do skośnych sufitów.

Część ze zdjęć wykonałem na potrzeby współpracy na płaszczyźnie projektant-klient-wykonawca. Bardzo często ja jako projektant, ale też moi klienci jako inwestorzy – spotykamy się ze stwierdzeniem wykonawców – TEGO SIĘ NIE DA ZROBIĆ. Otóż wszystko się da zrobić, istotny jest jedynie dostęp do technologii, dokładność i chęci. Bardzo często wykonawcy nie chcą docinać płytek do naroży, mówią, że tego nie da się wykonać, płyta popęka. Powyższe fotki, są przykładem, który możecie śmiało pokazać swoim wykonawcom, że dysponując odpowiednimi narzędziami, możemy dociąć gres do odpowiedniego kształtu i kąta, tak aby uzyskać wysoką estetykę wykończeń.

Podczas wyjazdu zakochałem się również w najnowszych kolekcjach drewnopodobnych. Do tej pory nie widziałem żadnej płytki, która „oszukałaby” mnie, że jest drewnem. Te zrobiły to bez trudu. Podobnie jak winylowe panele posadzkowe, o które coraz częściej mnie pytacie. Czy warto, a ile kosztują, czy się opłaca. Krótko wtrącę – wszystko zależy czego oczekujesz. Jeśli planujesz za parę lat remont i zmianę posadzek, nieco wyższa cena może Cie odstraszyć, jeśli chcesz natomiast zainwestować na lata bądź przygotowujesz mieszkanie pod wynajem, które narażone jest na większą eksploatację – panele winylowe to strzał w dziesiątkę – są wręcz niezniszczalne. Musicie mi uwierzyć – na jednym ze szkoleń mogłem nawet kroić je nożem – ten test zdały na piątkę.

Wizyta w showroomie, to także możliwość obejrzenia jakie cuda potrafi stworzyć sama natura. Wszystkie powyższe zdjęcia to fotki naturalnych płyt kamiennych.

Podpatrzyłem fajne rozwiązania, jeśli nie macie pomysłu na ścianę. Obrazy wykonane z mozaiki. Aby robiły efekt wow muszą mieć większy format 🙂

Jak tylko wróciłem ze szkolenia w Bolonii w minionym roku, od razu pisałem o tym, że wyczuwam powrót mozaik do łask. Nie myliłem się, mozaiki mają się całkiem dobrze, a nowe wzory nawet mi zapierają dech w piersiach, pomimo że fanem mozaik nie jestem 😉

Zaprezentowano też różnego formatu kafle szkliwione, które bardzo często pojawiają się w aranżacjach polskich kuchni jako alternatywa dla zwykłych płytek.

Showroom to przede wszystkim mnogość wzorów, kształtów i faktur. Jeśli szukacie inspiracji, to dobrze trafiliście.

Na zdjęciach pokazane są szkliwione posadzki, które dzięki autorskiej technologii są odporne na zarysowania. Prezentowane podczas targów, narażone na nadmierną eksploatację (przejście ok. 300tys. osób) nie nosiły żadnych najmniejszych znamion użytkowania.

Nie zabrakło kamiennego forniru (foto z jabłkami), o którym już kiedyś pisałem. Sam fornir jest zaimpregnowany, co dało możliwość zastosowania go na ściany w pomieszczeniach mokrych, takich jak łazienki. Nie zapominajmy że jest też elastyczny i można go wyginać.

Na koniec chciałem Wam także pokazać, że pomimo intensywnego szkolenia, znaleźliśmy czas, aby nacieszyć oko pięknem architektury kubaturowej. Na zdjęciach widoczny jest kompleks budynków zaprojektowany przez znanego hiszpańskiego architekta Santiago Calatravę. Kto nie był nigdy w Walencji, a planuje wyjazd, powinien tę atrakcję wpisać na listę jako pozycję numer 1.

Dzisiejszy wpis dobiegł końca, natomiast drugą część dodam niebawem. Będziecie mogli dowiedzieć się więcej o kuchniach, armaturze, ceramice i Krionie! Pokażę Wam też zabytki Walencji i nieco hiszpańskiej kuchni! Do usłyszenia/zobaczenia! 🙂